Watch misni sdedn nises

Kiedy Szwecja jeździła na drewnie

  • maja 20 2025
  • pzd

Wyobraź sobie, że tankujesz samochód... drewnem. Brzmi jak pomysł z filmów postapokaliptycznych, ale dla Szwedów w czasie II wojny światowej była to codzienność. Gdy w 1940 roku import ropy naftowej do Szwecji niemal całkowicie ustał, kraj stanął przed ogromnym wyzwaniem – jak utrzymać transport, gdy brakuje benzyny? Rozwiązaniem okazały się gazyfikatory drewna czyli urządzenia przetwarzające drewno lub węgiel drzewny na gaz drzewny.

W ciągu zaledwie kilku lat Szwecja przeszła jedną z najszybszych transformacji energetycznych w historii, przestawiając dziesiątki tysięcy pojazdów na napęd drzewny. Jak to było możliwe? Dlaczego po wojnie gazyfikaotry tak szybko zniknęły? I czy ta historia może być lekcją dla współczesnych kryzysów energetycznych?

 

POCZĄTKI: LĘK PRZED BRAKIEM PALIW

Już na początku XX wieku Szwecja zdawała sobie sprawę, że jest uzależniona od importu węgla i ropy. W 1900 roku jeden z parlamentarzystów ostrzegał:

"Nasz przemysł, transport i marynarka wojenna są uzależnione od importowanego węgla. W przypadku wojny i blokady portów nasza obrona i gospodarka staną przed ogromnymi trudnościami."

Podczas I wojny światowej problem stał się realny – w 1917 roku Niemcy rozpoczęły wojnę podwodną, co drastycznie ograniczyło dostawy węgla. Rząd powołał Komisję ds. Paliw, która zajęła się racjonowaniem i zwiększeniem produkcji drewna opałowego.

W czesie między I-są i II-gą wojną światową szwedzcy inżynierowie i politycy szukali alternatyw dla benzyny. Powstała Szwedzka Akademia Nauk Inżynierskich (IVA), która prowadziła badania nad paliwami z drewna, takimi jak:

  • alkohol sulfitowy  – produkowany z odpadów drzewnych

  • gazem drzewnym – specjlanie urządzenia, gazyfikaotry przetwarzały drewno lub węgiel drzewny na gaz, który można było wykorzystać do napędu silników spalinowych

 

pIERWSZE PRÓBY Z GAZYFIKATORAMI

W latach 20. i 30. XX wieku gazyfikatory testowano w Szwecji, Francji i Niemczech. W 1927 roku bracia Widegren skonstruowali pierwszy szwedzki gazyfikator na drewno, ale technologia była jeszcze niedoskonała.

Kryzys (lata 30.) sprawił, że szwedzki przemysł drzewny szukał nowych rynków zbytu. W 1932 roku rząd wprowadził dotacje na zakup gazyfikatorów, ale wielu użytkowników narzekało na

  • niską moc silników,

  • kłopotliwą obsługę,

  • problemy z dostępem do dobrej jakości węgla drzewnego.

Mimo to wojsko i akademia IVA kontynuowały prace, widząc w gazyfikacji potencjalne rozwiązanie na wypadek wojny.

 


ii wojna światowa: szybka transformacja

Gdy w 1939 roku wybuchła wojna, a w 1940 roku Niemcy zajęły Danię i Norwegię, Szwecja straciła dostęp do importowanej ropy. Rząd powołał Komisję ds. Gazu Drzewnego, która wdrożyła szereg działań:

  1. Szkolenia dla kierowców i mechaników - ponad 15 000 osób przeszło kursy obsługi gazyfikatorów

  2. Pożyczki – rząd dofinansowywał zakup urządzeń.

  3. Standaryzacja i kontrola jakości – wprowadzono certyfikaty dla producentów.

  4. Budowa stacji paliwowych – powstało 750 punktów dystrybucji drewna i węgla drzewnego (dla porównania: przed wojną było 12 000 stacji benzynowych).

W ciągu zaledwie dwóch lat (1940–1942) liczba pojazdów na gaz drzewny wzrosła z 5 000 do 70 000. Dzięki temu jeździły ciężarówki, autobusy, taksówki, oraz prywatne samochody.

 

JAK JEŹDZIŁO SIĘ NA DREWNIE?

  1. Kierowcy musieli przyzwyczaić się do nowej rzeczywistości:

    • Rozpalenie gazu zajmowało 15–20 minu – przed jazdą należało załadować drewno lub węgiel drzewny i rozpalić gazyfikator

    • Silnik miał mniejszą moc – przyspieszenie i prędkość były niższe.

    • Co kilka godziny trzeba było uzupełniać paliwo.

    • Czyszczenie urządzenia było dość czasochłonną pracą.

    Mimo to Szwedzi dostosowali się do nowych warunków. Organizowano nawet wyścigi samochodów na gaz drzewny, aby promować technologię.

 

KONIEC ERY GAZYFIKATORÓW

Gdy w 1945 roku wojna się skończyła, a import ropy wznowiono, gazyfikatory zaczęły znikać z użytku

  • W 1945 roku było jeszcze 58 000 pojazdów na drewno.

  • W 1946 roku – tylko 7 000.

  • W 1949 roku – zaledwie 500.

Dlaczego?

  • Benzyna była wygodniejsza – nie wymagała rozpalania

  • Silniki na benzynę były mocniejsze.

  • Przemysł motoryzacyjny wrócił do tradycyjnych rozwiązań

  • Sprzedaż drewna była bardziej opłacalna niż sprzedaż paliwa do gazyfikatorów

 

CZEGO NAS UCZY TA HISTORIA?

Transformacja na gaz drzewny w Szwecji to przykład transformacji pod przymusem, czyli zmiany wymuszonej kryzysem, ale niekontynuowanej, gdy zagrożenie minęło. Dla porównania, rozwój hydroenergetyki i energetyki jądrowej w Szwecji był transformacją z wiatrem w plecy – długoterminowymi projektami, które miały przynieść korzyści ekonomiczne.

Dziś, w dobie sztucznych kryzysów energetycznych, historia gazyfikatrów przypomina, że:

  1. Gazyfikatory pomogły Szwedom przetrwać kryzys energetyczny

  2. Alternatywne źródła energii muszą być nie tylko skuteczne, ale i wygodne.

  3. Gotowość na kryzys jest kluczowa – Szwecja przetrwała ten kryzys dzięki wcześniejszym planom

 

PODSUMOWANIE: DREWNIANA REWOLUCJA ENERGETYCZNA W XXI WIEKU

  1. Historia szwedzkich gazyfikatorów z czasów II wojny światowej pokazuje, że nawet w obliczu głębokiego kryzysu energetycznego możliwe są szybkie i skuteczne rozwiązania. Dziś, gdy mierzymy się ze sztucznie napędzanym kryzysem energetycznym – wywołanym podatkami, uzależnieniem od importu oraz politycznymi decyzjami ograniczającymi dostęp do paliw kopalnych – technologia zgazowania drewna wraca w nowoczesnej odsłonie.

    Nowe systemy, takie jak gazyfikator miniOpec+, pozwalają na czystą i wydajną produkcję gazu drzewnego z odpadów biomasy, który może zasilać:

    • agregaty prądotwórcze( energia elektryczna na żądanie)

    • systemy grzewcze

    • różnego rodzaju silniki spalinowe

    W przeciwieństwie do przestarzałych konstrukcji z lat 40., dzisiejsze gazyfikatory są:

    • bardziej efektywne (wyższa wydajność energetyczna),

    • pozwalają na produkcje energii elektrycznej oraz cieplnej

    • łatwiejsze w obsłudze(sterownik, automatyka, mniejsze gabaryty)

    Dzięki temu mogą stać się kluczem do 100% niezależności energetycznej – zwłaszcza dla lokalnych społeczności, gospodarstw rolnych czy firm, które chcą uniknąć uzależnienia od niestabilnych dostaw prądu i drogich paliw.

    Czy to oznacza, że drewno zastąpi ropę i gaz? Nie – ale może być ważnym elementem miksu energetycznego, szczególnie w sytuacjach kryzysowych. Podczas gdy politycy forsują drogie i niepewne technologie, gazyfikaotry oferują proste, tanie i sprawdzone rozwiązanie na wypadek przerw w dostawach energii.

 

a co ty sądzisz? 

Czy współczesne społeczeństwa byłyby w stanie przestawić się na tak niekonwencjonalne rozwiązania w obliczu kryzysu? Daj znać w komentarzach!



Leave your thought here